5-0-0, taki jest obecny bilans Penguins w tegorocznym pre-seasonie. W United Center, pingwiny zdobyły 4 gole, i nawet bez swojej największej gwiazdy Crosby'ego, odprawili Blackhawks z kwitkiem.
Johnson w bramce wyprawiał cuda (SV% .946), Cook popisał się wspaniałym golem, a Letang zaliczył 2 asysty. Do tego od siebie po trafieniu dołożyli Steve Sullivan, Joe Vitale, i po raz kolejny Evgeni Malkin.
Jedyną rzeczą do której można mieć największe zastrzeżenia jest to, że Penguins tak jak w poprzednim sezonie łapią dużo niepotrzebnych kar. Blackhawks oddali aż o 28 strzałów więcej niż Penguins, lecz wspaniała postawa Brenta Johnsona w bramce pozwoliła Pens cieszyć się z kolejnego zwycięstwa w pre-seasonie. Pingwiny na pewno nie zawodzą swoich fanów, którzy z niecierpliwością czekają na inauguracje sezonu w Kanadzie. Jednak wcześniej bo już w niedzielę odbędzie się ostatni dla zawodników z Pensylwanii mecz w pre-seasonie, z drużyną Detroit Red Wings, miejmy nadzieje że wspaniała passa zostanie podtrzymana, i wszyscy kibice przystąpią ze świetnymi humorami i wielkim optymizmem do zbliżającego się wielkimi krokami sezonu 2011/2012.