
Mecz #33: Penguins vs. Kings
Pingwiny tym razem mają całkiem prosty weekend bowiem podopiecznych Mike'a Sullivana czeka tylko jedno spotkanie i to dodatkowo na własnym lodzie. Dzisiaj w Mieście Stali goszczą Los Angeles Kings.
Pens ciągle walczą z kontuzjami i z rywalami w dywizyjnej tabeli. Nasz zespół aktualnie zajmuje czwartą lokatę w dywizji, ale punktów ma tyle samo co trzeci Hurricanes. Do drugich Islanders tracimy obecnie cztery oczka. Za naszymi plecami czają się jednak Flyers z tylko jednym punktem mniej, a także o jednym spotkaniem rozegranym mniej. Sytuacja jest więc bardzo napięta niemal na półmetku sezonu. Ciekawe jaki byłby teraz dorobek punktowy Pens gdyby udało się uniknąć wszystkich kontuzji...
Pingwiny grają jednak ponownie w najsilniejszej dywizji. Nasz zespół w całej lidze zajmuje 9 miejsce, a w pierwszej dziesiątce są aż cztery drużyny z Metro. Zgodnie z oczekiwaniami dywizja, w której grają Penguins jest w tym sezonie dywizją śmierci.
Co z Jewgienijem Małkinem? Nie wiadomo. Geno wczoraj nie trenował, ale podobno czuł się lepiej. Przypomnijmy, że Rosjanin złapał chorobę, prawdopodobnie grypę. Jego występ stoi dzisiaj pod dużym znakiem zapytania.
Co z bramką? Sullivan raczej nie zdecyduje się ściągnąć Jarry'ego po kolejnym shutoucie. To stawia Murraya w dosyć niekomfortowej pozycji. Matt walczy bowiem w tym sezonie o jak najwyższy, nowy kontrakt, a tymczasem show skrada mu Jarry. Dla fanów Pens to jednak świetna wiadomość. Przypomnijmy sobie czasy rywalizacji Murray — Fleury. To właśnie wtedy Matt grał swój najlepszy hokej. Z pewnością obydwaj golkiperzy motywację mają teraz ogromną.
Dzisiaj z pewnością na lodzie zabraknie Crosby'ego, Bjugstada, Hornqvista oraz Dumoulina.
Przewidywany skład Penguins:
Guentzel — Małkin — Rust
Galchenyuk — McCann — Kahun
Simon — Blueger — Tanev
Aston-Reese — Lafferty — Noesen
Letang — Marino
Johnson — Schultz
Pettersson — Ruhwedel
Jarry
Zagramy dzisiaj z Kings, którzy są najsłabszą drużyną na zachodzie. Los Angeles ma na swoim koncie zaledwie 28 punktów po 33 spotkaniach, ale ostatnie dwa mecze LA zdołało wygrać.
Przewidywany skład Kings:
Iaffalo — Kopitar — Brown
Lewis — Carter — Clifford
Kempe — Lizotte — Wagner
Luff — Amadio — Toffoli
Ryan — Doughty
Hutton — Roy
Macdermid — Walker
Quick
Początek spotkania o godzinie 1:00 czasu polskiego. Transmisja na NHL.tv.
Let's Go Pens!
Komentarze