Jaromir Jagr (Jags, Jammy, Jarda) - urodzony 15 lutego 1972 roku w czeskiej miejscowości Kladno. Wychowanek tamtejszego HC Kladno, w którym debiutował w 1988r., a aktualnie jest współwłaścicielem. Nadal jest aktywnym graczem i pomimo wieku prezentuje wysoką formę sportową. Jeden z najlepszych hokeistów świata, często nazywany najlepszym graczem z Europy. Żywa legenda Pittsburgh Penguins, drugi najlepszy gracz w historii organizacji, była kapitan zespołu. Dwukrotny zdobywca Pucharu Stanleya z klubem z Miasta Stali (1991, 1992). Członek Triple Gold Klub (Klub Potrójnego Złota), na taflach NHL występuje od 1990r.

W wieku 13 lat Jaromir wybrał się ze swoim ojcem do Pragi aby oglądnąć grających na Mistrzostwach Świata Wayne'a Gretzky'ego oraz Mario Lemieux w barwach reprezentacji Kanady. Zainspirowany dwoma największymi hokejowymi gwiazdami, Jagr powiedział sobie, że w przyszłości także i on musi zagrać w NHL.

W 1990 roku Jagr zaliczył imponujący występ na Mistrzostwach Świata Juniorów i skupił na sobie uwagę skautów zza oceanu. I tak kilka miesięcy po tym wydarzeniu, 16 czerwca 1990 roku, marzenie Jaromira się spełniło i Pingwiny wybrały go z piątym numerem w drafcie. 

O ile wszyscy byli przekonani o ogromnym talencie Jaromira, o tyle miał on spore problemy z aklimatyzacją w USA. Mówiący bardzo podstawową angielszczyzną 18-letni Jagr był bardzo przygnębiony i tęsknił za swoimi rodzinnymi stronami. Aby zmienić tą sytuację ówczesny menadżer Pingwinów, Craig Patrick, specjalne dla Jagra ściągnął z Calgary Flames innego czeskiego zawodnika - Jiri Hrdine. - Jags był bardzo przygnębiony, zupełnie tak jak ja gdy po raz pierwszy tutaj przyjechałem. Czuł się po prostu bardzo samotnie. Rozmawiałem z nim o jego problemach. To był bardzo młody chłopak jak na jego wiek. Popisywał się bardzo ciekawymi bramkami, chciał być najlepszy na lodzie - mówił Hrdina. 

Ściągnięcie Hrdiny do Pens zadziałało na Jagra jak czar. Jiri momentalnie stał się dla Jagsa przyjacielem i mentorem, a Jaromir lepsze samopoczucie odpłacił świetną formą. Podczas drugiego spotkania playoffowej serii z New Jersey Devils Jagr strzelił spektakularnego gola w dogrywce i zapewnił drużynie bardzo ważne zwycięstwo. 

Większość kibiców Pens Jagra przyrównywało do młodego Mario Lemieux i rzeczywiście mogli oni dopatrzyć się pewnych podobieństw. Oboje byli niezwykle silni, posiadali świetne umiejętności jazdy na łyżwach i hokejowy szósty zmysł. Inni dopatrywali się także podobieństwa Jagra do innych hokejowych gwiazd. - On przypomina mi Maurice Richarda. Obaj grali na skrzydle i obaj mieli ogromny zasięg ruchów. Sądzę także, że obydwaj na początku nie planowali jaki ruch zamierzają wykonać. Jags podobnie jak Richard był nieprzewidywalny - mówił trener Pens w tych czasach, Scotty Bowman.

Gra Jagra podczas playoffów w 1992 roku była niezwykle elektryzująca dla całej drużyny, i to właśnie Jagr z Mario poprowadzili Pingwiny do drugiego pucharu w historii. Jaromir podczas tych PO w 21 meczach zaliczył 11 bramek oraz 13 asyst.

Fani Pens całkowicie zakochali się po tych wydarzeniach w Jagrze. Na meczach śpiwano "Zivio Jagr!" co z czeskiego oznaczało "Do boju Jagr!". Charyzmatyczny, młody zawodnik, urodą przypominający rockową gwiazdę rozkochiwał w sobie fanki Penguins. - Byłem z Jagrem pewnego razu w barze pograć w pinballa. Wydawało mi się, że było tam jakieś tysiąc dziewczyn i Jagr. Gdy Jags potrzebował rozmienić drobne do automatu one rzucały mu pieniądze pod nogi - wspomina były zawodnik Pens, Rick Tocchet. 

Kiedy choroba wyeliminowała z gry Lemieux w sezonie 1994/95 Jagr stał się czołową postacią w zespole. Razem z Ronem Francisem liderowali pierwszej linii w zespole. Dzięki temu sezonowi Jags zdobył swoje pierwsze w karierze Art Ross Trophy. Następny sezon to już 62 bramki oraz 82 asysty Jaromira. Czech tym samym ustanowił ówczesny rekord punktowy dla prawego skrzydłowego w lidze.

Po pierwszym odejściu Lemieux na emeryturę w 1997 roku, Jagr na dobre stał się numerem jeden w drużynie. Jags zdobywał kolejne ligowe nagrody m.in. Hart Trophy w 1999 roku czy Lester B. Parson Award w latach 1999 oraz 2000. - Bez urazy dla innych zawodników, ale mamy w lidze Lindrosa, Kariya, Selanne czy Forsberga, ale Jagr jest nad nimi przynajmniej o głowę - mówił były obrońca New Jersey Devils, Ken Daneyko.

- To był bardzo emocjonalny chłopak. Myślę, że ludzie nawet nie zdają sobie sprawy z tego jak bardzo przeżywał on poszczególne wydarzenia - wspomina Mike Lange. 

Niestety w 2000 roku nad Pittsburgh nadciągnęły czarne chmury, kiedy przed klubem wisiało widmo upadłości Jagr poprosił o transfer. Craig Patrick spełnił prośbę Jaromira i 11 lipca 2001 roku Pens oddali Jagsa do Washingtonu za trzech prospektów, którzy nigdy nie zadomowili się w składzie Pittsburgha. 

Potem Jagr występował w NHL z przerwami. Swoje występy przeplatał z grą w lidze rosyjskiej. W 2011 Jarna ogłosił kolejny powrót do NHL na końcowe lata kariery i był bardzo blisko Pittsburgha. Jaromir jednak przyjął bardziej korzystną ofertę od Philadelphia Flyers co wywołało ogromną dezaprobatę wśród fanów Pens. Aktualnie Jagr rozgrywać będzie prawdopodobnie swój ostatni sezon w New Jersey Devils.