Podsumowanie miesiąca - grudzień
Ostatni miesiąc 2014 roku był dla Penguins ciężką przeprawą. Z powodu wielu kontuzji i chorób (świnka) w zespole, skład wystawiany na poszczególne mecze był daleki od ideału. Na dodatek swoje loty obniżył kapitan drużyny Sidney Crosby. Mimo tego wszystkiego Pingwiny przeciwstawiły się wszystkim problemom i nadal utrzymują prowadzenie w swojej dywizji i są raptem o punkt o prowadzenia w konferencji.
W grudniu zawodnicy Mike'a Johnstona rozegrali 14 spotkań, a ich bilans to 7-4-3. Do momentu meczu z Tampa Bay Lightning (23 grudnia) Pingwiny tylko raz przegrały bez zdobyczy punktowej, a było to na samym początku miesiąca w meczu z Vancouver Canucks (0-3). Nasz nowy trener stanął na wysokości zadania i w tak trudnym momencie poradził sobie z brakami personalnymi, utrzymując swój zespół w dobrej dyspozycji przez 3/4 miesiąca.
Nie sposób zwrócić uwagi na to, że wszystkie(!) zwycięstwa w tym miesiącu zostały odniesione w meczach domowych, gdzie Pens zanotowali bilans 7-2-0. Jeżeli już przegrywaliśmy była to porażka w rozmiarze 0-3 (z Canucks oraz Capitals). Na wyjazdach już tak kolorowo nie było, gdzie nie wygraliśmy ani razu. W spotkaniach poza Consol Energy Center zdobyliśmy w grudniu 3 punkty, za porażki po karnych (dwukrotnie) i po dogrywce (raz).
Na szczęście los z terminarzem był przyjemniejszy dla Penguins i w minionym miesiącu z trudniejszych rywali trafiliśmy tylko na Tampa Bay Lightning oraz Vancouver Canucks. Pozostałe drużyny były z dolnych rejonów tabeli, co ułatwiło i tak trudną sytuacje ze składem.
MECZ | GOSPODARZE | GOŚCIE | WYNIK |
24 | Pittsburgh Penguins | New Jersey Devils | 1-0 |
25 | Pittsburgh Penguins | Vancouver Canucks | 0-3 |
26 | Pittsburgh Penguins | Ottawa Senators | 3-2 |
27 | New York Rangers | Pittsburgh Penguins | 4-3 OT |
28 | Pittsburgh Penguins | Calgary Flames | 3-1 |
29 | Columbus Blue Jackets | Pittsburgh Penguins | 4-3 SO |
30 | Pittsburgh Penguins | Tampa Bay Lightning | 4-2 |
31 | Pittsburgh Penguins | Colorado Avalanche | 1-0 OT |
32 | Pittsburgh Penguins | Florida Panthers | 3-1 |
33 | Florida Panthers | Pittsburgh Penguins | 4-3 SO |
34 | Tampa Bay Lightning | Pittsburgh Penguins | 4-3 |
35 | Pittsburgh Penguins | Washington Capitals | 0-3 |
36 | New Jersey Devils | Pittsburgh Penguins | 3-1 |
37 | Pittsburgh Penguins | Carolina Hurricanes | 2-1 |
Tabela dywizji Metropolitan nadal otwierana jest przez Penguins, choć przewaga nad NY Islanders podobnie jak w poprzednim miesiącu jest znikoma. Oba zespoły zgromadziły w 37 meczach 51 punktów i niezagrożone spoglądają za plecy. W zasadzie jedynym zagrożeniem pozostają ekipy Rangers i Capitals, pozostałe drużyny są już w trudnej sytuacji i muszą liczyć na seryjne wygrywanie, jeżeli marzą choćby o dzikiej karcie.
W lidze nadal znajdujemy się w samej czołówce. Strata do pierwszego Anaheim wynosi zaledwie 3 punkty i to przy dwóch meczach rozegranych mniej. Następnie w przedziale punktowym 52-50 mieści się aż 6 zespołów, w tym Penguins. Warto zaznaczyć, że legitymujemy się najmniejszą ilością porażek w regulaminowym czasie w całej lidze i to pomimo przeciętnego miesiąca. Tabelę całej ligi znajdziecie TUTAJ
WSZYSTKIE RĘCE NA POKŁAD
To w jaki sposób różne kontuzje oraz świnka przetrzebiły skład Penguins ciężko było sobie wyobrazić w najgorszych koszmarach. W pewnym momencie na liście niedostępnych graczy znajdowało się 13 zawodników, a przecież w jednym meczu występuje ich 20.
W obliczu tej sytuacji w grudniu mieliśmy sporo debiutów, graczy na co dzień wystepujących w AHL. Scott Wilson, Derrick Pouliot, Bryan Rust, Bobby Farnham, Dominik Uher i Scott Harrington. Ta grupka wystąpiła w National Hockey League po raz pierwszy w swojej karierze. Niektórzy jak Bryan Rust czy Derrick Pouliot, w ostatnich meczach grali sporą dawkę minut. Poza zaciągiem z AHL do zespołu dołączył Rob Klinkhammer, pozyskany z Arizona Coyotes 5 grudnia, a Taylor Chorney doczekał się pierwszego meczu w barwach Penguins w wieku 27 lat.
Grupę wsparcia zamykają Jayson Megna, Brian Dumoulin, Jeff Zatkoff oraz Andrew Ebbett, którzy w kolejnym sezonie łatają swoją obecnością dziury w składzie. Już w tym momencie w barwach Pittsburgh'a wystąpiło 33 graczy, a liczba ta z pewnością jeszcze się powiększy w okolicach trade deadline.
FATALNY POWER PLAY
Grudzień był miesiącem męki jeżeli chodzi o oglądanie poczynań Pingwinów w grze w przewadze. Z pozycji pierwszego zespołu w lidze, spadliśmy na szóstą lokatę. A skuteczność Pens w tym elemencie gry to już 22% i spadła o ponad dziesięć punktów procentowych względem końca listopada.
Ciężko jest odnaleźć przyczynę takiego spadku formy w tym elemencie, gdyż większość graczy tworzących pierwszy PP Unit była dostępna lub brakowało w nim zaledwie jednego gracza. Zauważalnym czynnikiem, który mógł na to wpłynąć jest postawa Sidneya Crosby. Kapitan Penguins opuścił co prawda 3 mecze z powodu świnki, jednak jego dyspozycja w grudniu pozostawia wiele do życzenia. Crosby nie zanotował w grudniu ani jednego punktu podczas gry w przewadze, a w całym miesiącu zdobył ich zaledwie pięć. W 11 rozegranych meczach Sid nie miał ani jednego multi-point game. Wszystkie te statystyki sprawiają, że widać ogromną zależność pomiędzy dyspozycją Crosby'ego, a skutecznością w power play.
MARC-ANDRE FLEURY
Kilka osobnych zdań należy poświęcić naszemu goalkeeperowi, bez którego zdobyć punktowa w grudniu byłoby zdecydowanie mniejsza. Jeżeli można powiedzieć, że ktoś prowadził drużyną ku zwycięstwom to z pewnością był to Flower. Marc startował w bramce w 12 z 14 grudniowych meczów i mając kilkukrotnie przed sobą obronę złożoną z graczy AHL zanotował dwa czyste konta (z Devils i Avalanche). Fleury zapisał po swojej stronie 7 zwycięstw i pod tym względem jest drugim w stawce ligowych bramkarzy. Jeżeli popatrzymy na ilośc czystych kont w tym sezonie to Flower nie ma sobie równych i przewodzi z 6 meczami bez puszczonej bramki
Komentarze