Świetna postawa Marca-Andre Fleury na początku tegorocznego sezonu przełożyła się na natychmiastową decyzję Jima Rutherforda dot. nowego kontraktu zawodnika. Popularny "Flower" podpisał w dniu dzisiejszym nową, czteroletnią umowę na łączną kwotę 23 milionów dolarów.

Oznacza to, że Fleury każdego roku zarobi dokładnie 5,75 miliona dolarów. Jest to podwyżka w wysokości 750 tysięcy dolarów rocznie w porównaniu z aktualnie obowiązującym kontraktem.

Fleury to pierwszy wybór Pingwinów w drafcie w 2003 roku. Od tego czasu Marc-Andre stale jest Pingwinem. Z zespołem zdobył Puchar Stanleya w 2009 roku, po czym prezentował dosyć średnią formę w kolejnych play-offach. Ostatnie rozgrywki posezonowe w wykonaniu Flowera były jednak już przyzwoite.

Marc-Andre ma 29 lat. W chwili wygaśnięcia kontraktu będzie kończył 33 lata.