Mecz ostatniej szansy. Penguins przegrywając dzisiejsze spotkanie z Canadiens pożegnają się przedwcześnie z rozgrywkami i następny mecz w najlepszym scenariuszu rozegrają w grudniu, ale wielce prawdopodobne jest że byłoby to ostatnie spotkanie Pens w 2020 roku. 

Niemniej jednak nie ma co jeszcze wywieszać białej flagi, tym bardziej, że wszystko wskazuje na to iż trener Sullivan w końcu się przełamie i dokona zmian w składzie. Pierwszym takim sygnałem jest oficjalne ogłoszenie iż w dzisiejszym starciu w bramce stanie Tristan Jarry, dla którego będzie to debiut w rozgrywkach posezonowych. Jarry w sezonie zasadniczym spisywał się lepiej od Murraya, dla którego start w serii z Canadiens miał być ostatnią szansą na nowy kontrakt z Penguins. Matt nie grał słabo, ale nie grał także wyśmienicie. Porażki absolutnie nie są jego winą. Niemniej jednak wiele wskazuje na to iż Matt Murray rozegrał już swoje ostatnie spotkanie w barwach Pens. Jeśli Pens zdołają odwrócić losy rywalizacji z Canadiens to Jarry będzie już naszym bramkarzem do końca tego sezonu. 

Zmiana w bramce to jednak za mało. Trzeba dokonać roszad niemal wszędzie, a to jeszcze nie jest potwierdzone. Przede wszystkim w dzisiejszym spotkaniu nie powinien zagrać Jack Johnson, który był na lodzie przy większości zdobytych bramek przez Canadiens w poprzednich trzech spotkaniach. Jego partner z linii — Justin Schultz również powinien zostać odesłany na trybuny, ale tutaj szczerze wątpię iż Sullivan zdecyduje się na aż tak drastyczny ruch jak usadzenie całej defensywnej linii. Obstawiam, że dzisiaj w miejsce Johnsona zobaczymy Ruhwedela. 

Zmiany potrzebne są także w ofensywie. Już ostatnio na trybuny odesłany został McCann, który nie spisywał sie zbyt dobrze na pozycji centra w pierwszych dwóch spotkaniach. Jared o wiele lepiej gra na skrzydle. Sheary powinien opuścić linię Crosby'ego, a Zucker, który póki co zdobywa bramki i jest jednym z lepszych zawodników na lodzie powinien zająć jego miejsce u boku Sida. Jason w tej serii zdobył już dwie bramki, ale zauważmy, że żadna z nich nie została zdobyta z Małkinem u jego boku — jedna to bramka w przewadze, a druga to bramka zdobyta podczas zmiany przy asyście Sheary'ego.

Canadiens tymczasem do spotkania z Pens podejdą na wielkim luzie. Mają oni jeszcze margines błędu w swoim zapasie, poza tym wykonali oni już swój plan minimum. Wszystko co wydarzy się dalej dla kibiców Habs może być co najwyżej miłą niespodzianką. Dla kibiców Pens — ogromną tragedią.

Oto jakbym ja widział linie Pens na dzisiejszy mecz z Habs:

Przewidywany skład Penguins:

Guentzel — Crosby — Zucker
McCann — Małkin — Sheary
Aston-Reese — Blueger — Tanev
Marleau — Lafferty — Hornqvist

Dumoulin — Letang
Pettersson — Marino
Ruhwedel — Schultz

Jarry

Przewidywany skład Canadiens:

Tatar — Danault — Gallagher
Drouin — Suzuki—  Armia
Byron — Kotkaniemi — Lehkonen
Weal — Domi — Weise

Chiarot — Weber
Mete — Petry
Oullet — Folin

Price

Początek dzisiejszego spotkania już o godzinie 22:00 czasu polskiego. Pora wyborna więc dzisiaj wszyscy dopingujmy Pens!

Let's Go Pens!