Pittsburgh Penguins - Colorado Avalanche 6:3
Pingwiny odniosły swoje jedenaste zwycięstwo w tym sezonie. Pens pokonali wczoraj na własnym lodzie drużynę Colorado Avalanche 6:3.
Mimo dobrego końcowego wyniku początek spotkania należał do gości. Wynik meczu otworzył w 15. minucie 1. tercji Jay McClement, który dosyć szczęśliwie wpakował krążek do siatki Fleuriego. Niespełna dwie trzy później później pięknym strzałem z backhandu po podaniu Stastnego i Pingwiny dosyć niespodziewanie przegrywały na własnym lodzie już 0:2. Po drugiej straconej bramce w szeregach Pens zapanowało poruszenie i w 19. minucie spotkania bramkę kontaktową zdobył Jordan Staal, który po podaniu zza bramki Kennediego nie zmarnował dogodnej sytuacji. Lawiny nadal atakowały i wbiły Pens trzecią bramkę 16. sekund przed końcem drugiej tercji. Goście ruszyli wtedy z dwójkowym kontratakiem, bramkę zdobył Jones, a asystował mu McClement i Galiardi.
W 12. minucie 2. tercji Pingwiny zdobyły drugą bramkę w tym spotkaniu. Bramkę dosyć szczęśliwa. Varlamovowi próbował mrozić krążek, lecz guma uciekła mu spod raka i do bramki dobił ją Dupuis. Była to jedyna bramka w tej części meczu, lecz swoje okazje mieli również goście, którzy już na początku drugiej tercji byli bliscy zdobycia bramki po błędzie Fleuriego. Wtedy to Pens uratował słupek.
Trzecia tercja to duży cios Penguins. Wpierw wynik spotkania w 42. minucie wyrównał Orpik, chwilę po tym pewnie Varlamova pokonał Malkin i Pingwiny prowadziły już 4:3. 48. minuta - dobrze rozegrana gra w przewadze gospodarzy zakończona bramką Neala i 5:3. Minutę później wynik spotkania ustalił Leteng, który popisał się ładną indywidualną akcją. Goście nie zdołali odpowiedzieć i spotkanie ostatecznie zakończyło się wygraną Pingwinów 6:3.
Bramki:
COL: J. McClement (14:51 - 1st) , M. Duchene (17:24 - 1st) , D. Jones (19:44 - 1st)
PIT: J. Staal (18:33 - 1st) , P. Dupuis (11:01 - 2nd) , B. Orpik (01:12 - 3rd) , E. Malkin (04:45 - 3rd) , J. Neal (PPG, 07:17 - 3rd) , K. Letang (10:30 - 3rd)
Bramkarze:
COL: S. Varlamov (L)
PIT: M. Fleury (W)
Komentarze