Reeeeewanż! Mając w zakamarkach pamięci kwiecień bieżącego roku wkraczamy na teren Florydy, by dzisiaj o 7.30 p.m. (1.30 czasu polskiego) w St. Pete Times Forum zmierzyć się z Tampa Bay Lightning.

Skoro mowa o kwietniu, to niewątpliwie wspominamy PO 2011 r. Rywalizacja pomiędzy Penguins (4. miejsce na Wschodzie) a Lightning (5. miejsce) zakończyła się w 7 meczach zwycięstwem zespołu z Florydy. Osłabione (jednak nie bez ducha walki) Pingwiny odpadły w pierwszej rundzie rozgrywek posezonowych i udały się na długie, zasłużone wakacje.
Tampa kojarzy nam się także z dniem 5 stycznia 2011 r. – w wygranym meczu (8-1) w CEC kontuzjowany został Sidney Crosby (po hicie Hedmana).
Oprócz tego w sezonie 2010/2011 podczas czterech spotkań Błyskawic z Pingwinami każda drużyna wygrała dwukrotnie (Pens: 5-1, 8-1; Bolts: 5-3, 2-1).

Co z drużyną?
- Tangradi został odesłany do AHL (w Penguins rozegrał dwa mecze nie zdobywając żadnego punktu)
- Steve MacIntyre wrócił ze swojego ‘conditioning assignment’ i zasili szeregi Pittsburgha..
- W ostatnim meczu pojawił się Kennedy.
- Oficjalnie nie ma żadnych nowych informacji o Crosbym, jednakże …

… przewidywane linie na dzisiejszy mecz:
I niestety, nie napiszę tu nic, gdyż Bylsma potwierdził tylko start Flowera. Jest to dość dziwne i ci mniej cierpliwi fani (do których zaliczam się również ja) mają nadzieję, że wiąże się to z występem Crosby’ego w dzisiejszym meczu. Zamysł jest ‘szlachetny’ – Sid ostatni mecz rozegrał z Tampą i wróci „na Tampę”. Przeciwko tej „teorii spiskowej” jest fakt, że mecz odbywa się na Florydzie, a nie w CEC. Jednakże zawsze możemy mieć nadzieję (jednakże przy okazji meczu z Colorado podano, że Crosby nie pojawi się w czwartek).
Oficjalne stanowisko: reszta składu ma być ‘game-time decision’.

Statystki:

Nie pozostaje nic innego jak przekrzyczeć kibiców Tampy (z tym nie powinno być trudności) sztandarowym:

GO PENS GO!!!