Mecz #4: Penguins vs. Ducks
W czwartym meczu tegorocznego sezonu Pens podejmą na własnym lodzie Anaheim Ducks, którzy jeszcze w tym roku nie przegrali żadnego spotkania.
Strach się bać tego spotkania. Penguins przystąpią do niego aż bez pięciu podstawowych napastników — Małkina, Galchenyuka, Hornqvista, Rusta oraz Bjugstada. Takim sposobem w Pittsburghu robi nam się małe AHL i cała gra opierać się będzie głównie na Crosbym. Jeśli drużyna przeciwna skutecznie wyłączy naszą pierwszą linię z gry to ciężko będzie Pingwinom w najbliższych kilku spotkaniach.
Ostatnia decyzja Sullivana gry na 11 napastników i 7 obrońców w meczu z Jets była bardzo głupia. Nie dość, że na zapleczu nie mamy dobrych zmienników w ofensywie to Sullivan i tak osłabionemu zestawieniu napastników kazał robić podwójne zmiany. Dzisiaj na lodzie zapewne ponownie zobaczymy taki układ. Pens bowiem w miejsce dwóch kontuzjowanych napastników z zaplecza powołali jedynie jednego —Adama Johnsona. Nie rozumiem tej koncepcji, oby nie doprowadziło to do kolejnych kontuzji.
Naprawdę ciężko przewidzieć jak spiszą się Penguins w tym spotkaniu. Będzie to ich ostatni mecz w domu przed pierwszą serią wyjazdowych spotkań. Dobrze byłoby więc wygrać bo na wyjeździe z pewnością łatwiej nie będzie, a początek sezonu z bilansem 1-3 na pewno nie odbije się pozytywnie na moralach drużyny.
W jakim ustawieniu mogą dzisiaj zagrać Penguins? Tak wczoraj prezentowały się linie na treningu:
Przewidywany skład Pens:
Guentzel — Crosby — Simon
Kahun — McCann — Tanev
Aston-Reese — Blueger— Lafferty
? — Agozzino — Adam Johnson
Dumoulin-Letang
Pettersson-Schultz
Johnson-Gudbranson
Marino
Murray
Ducks zagrają natomiast na pełnym gazie. Kaczki wygrały jak narazie swoje wszystkie trzy spotkania, ostatnio pokonując Detroit Red Wings 3:1. Póki co taka postawa Ducks jest sporą niespodzianką.
Przewidywany skład Ducks:
Shore — Getzlaf — Kase
Rakell — Lundestrom — Silfvenberg
Jones — Henrique — Terry
Ritchie — Grant — Rowney
Lindholm — Manson
Guhle — Fowler
Larsson — Del Zotto
Gibson
Początek spotkania o godzinie 1:00 czasu polskiego. Transmisja na NHL.tv.
Let's Go Pens!
Komentarze