M2.: PHI - PIT 5:2 - Problematyczny początek sezonu
Penguins przegrali swoje drugie spotkanie na wyjeździe z Philadelphia Flyers i z zerowym dorobkiem punktowym wracają do Pittsburgha. Tym razem podopieczni Mike’a Sullivana przegrali 5:2. Bramki dla Pens zdobywali Sidney Crosby oraz Brandon Tanev.
Kilka obserwacji po spotkaniu:
- Tristan Jarry zaliczył fatalny występ. W pierwszej tercji puścił trzy bramki na sześć strzałów i został ściągnięty z bramki. Zastąpił go DeSmith, który grał potem o wiele lepiej. Oczywiście nie wszystkie stracone bramki to wina Jarry’ego. Niemniej jednak z pewnością nie takiego startu spodziewaliśmy się w jego wykonaniu. Pojawiają się powoli demony gry Matta Murraya po odejściu Fleury’ego. Za wcześnie jest jednak na jakiekolwiek wnioski.
- Małkin ponownie był całkowicie niewidoczny. Póki co Geno notuje bardzo słaby początek sezonu, a bez jego linii Penguins nie są w stanie wygrywać spotkań z rywalami takimi jak Flyers, Bruins czy Capitals.
- Bardzo cichy występ po raz drugi zaliczył także Jake Guentzel. Nieco lepiej spisał się Jason Zucker, ale ten zmarnował idealną sytuację sam na sam z Hartem podczas, której mógł wyrównać stan spotkania na 3:3.
- Kris Letang zaliczył chyba jedno z najgorszych spotkań w swojej karierze. Był on na lodzie podczas wszystkich pięciu bramek Flyers i podejmował fatalne decyzje.
- Penguins po szybkim złapaniu kontaktu po straconych trzech bramkach grali całkiem niezłe spotkanie, ale ponownie brakowało skuteczności. W trzeciej tercji Flyers odskoczyli ponownie na przewagę dwóch bramek i już było po zawodach. Wyniki w Philadelphii są nieco przekłamane i pechowe dla Penguins.
- Świetny początek sezonu notuje za to nasze bottom lines, a szczególnie trzecia linia. Brandon Tanev ma już dwie bramki i asystę w tym sezonie. Świetnie dogaduje się on z Markiem Jankowskim.
- Jedną z gwiazd Pens, która pojawiła się na początek sezonu sezonu jest z pewnością Sidney Crosby, który na swoim koncie także ma już dwa punkty.
Penguins muszą jak najszybciej zapomnieć o meczach w Philadelphii. W niedzielę czeka ich spotkanie z Washington Capitals na własnym lodzie, które Pens muszą wygrać.
Philadelphia Flyers — Pittsburgh Penguins 5:2 (3:2, 0:0, 2:0)
Bramki i asysty: 8. Konecny (Voráček, Giroux), 10. Konecny (Patrick, J. van Riemsdyk), 12. Provorov (Voráček, J. van Riemsdyk), 53. Konecny (K. Hayes, Giroux), 58. Lindblom (Laughton, Konecny) – 13. Crosby (Guentzel, Rust), 14. B. Tanev (McCann, Jankowski)
Flyers: Hart (Elliott) – Provorov, Braun, Sanheim, P. Myers, E. Gustafsson, Hägg – Konecny, Couturier, Lindblom – Farabee, K. Hayes, Giroux – Voráček, Patrick, J. van Riemsdyk – Aube-Kubel, Laughton, M. Raffl.
Penguins: Jarry (12. DeSmith) – Dumoulin, Letang, M. Pettersson, Marino, Matheson, Ruhwedel – Guentzel, Crosby, Rodrigues – Zucker, Malkin, Rust – McCann, Jankowski, B. Tanev – Lafferty, Blueger, Sceviour.
Komentarze