Raport meczowy

Pełen terminarz
NHL

Wells Fargo Center

Philadelphia Flyers
NHL
1:5
Final Score
Pittsburgh Penguins
NHL

M41.: PHI - PIT 1:5 - Dobry początek roku

Długo wyczekiwane dobre spotkanie w wykonaniu Penguins. Podopieczni Mike'a Sullivana udanie rozpoczęli 2018 rok i pokonali na wyjeździe Philadelphia Flyers 5:1. Bramki zdobywali Kessel, Reaves, Sheary, Kuhnhackl oraz Oleksiak.

Pingwiny w końcu rozegrały spotkanie z Flyers w niemal optymalnym składzie. Do gry powróciły dwa filary defensywy  Justin Schultz oraz Kris Letang i efekty było widać od razu. Dodatkowo Sullivan w dzisiejszym spotkaniu zdecydował się w bramce postawić na Jarry'ego, odsyłając Murraya po słabych występach na ławkę.

Już od pierwszej tercji było widać determinacje w szeregach naszej drużyny. Pingwiny grały dobrze, ale nie potrafiły ponownie wykorzystać swoich okazji i strzelić bramki Po bezbramkowym remisie w pierwszej odsłonie prawdziwe trzęsienie ziemi nastąpiło w kolejnej tercji.

Drugie tercje Pens ostatnimi czasy mieli bardzo słabe. Ta zasada nie obowiązywała jednak w tym meczu. Pingwiny zdobyły aż cztery bramki w tej odsłonie i praktycznie rozstrzygnęły losy spotkania. Wszystko to w niespełna cztery minuty. Wpierw w 30. minucie spotkania do bramki podczas gry w przewadze trafił Kessel i było 1:0.

Niespełna minutę po trafieniu Kessela gospodarze zdołali wyrównać wynik spotkania za sprawą Weala i było 1:1. To na szczęście jedyny raz kiedy Flyers zdołali dojść do głosu.

Odpowiedź na trafienie Flyers w wykonaniu Pens była pioronująca. W 32. minucie spotkania golkipera Flyers z najbliższej odległości pokonał Reaves i było 2:1.

Jeszcze w tej samej minucie spotkania Sheary wyprowadził świetną indywidualną akcje wykorzystując błąd defensywy gospodarzy i Penguins prowadzili już dwoma bramkami.

To jednak nie był koniec. Dwie minuty po trafieniu Sheary'ego swojego gola zanotowała ponownie czwarta linia Pens. Kunhackl ładnym strzałem ze środka tercji ataku pod poprzeczkę nie dał szans Elliotowi.

Dzięki temu Penguins prowadzili po 40. minutach gry pewnie 4:1 z Flyers. Niestety sporo zawodników odniosło kontuzje w tej odsłonie. Kontuzjowany jest Dumoulin oraz Jarry, który w 35. minucie meczu musiał oddać bramkę Murrayowi. Nie wiemy jeszcze jak poważne są to urazy.

Zmiana w bramce Penguins na szczęście nie była punktem zwrotnym tego spotkania. Murray w trzeciej tercji nie dał się pokonać ani razu, a Penguins podwyższyli tylko wynik w 55. minucie kiedy to podczas gry w przewadze swoje pierwsze trafienie jako Pingwin zanotował Oleksiak.

Ostatecznie Pittsburgh pokonał Philadelphię 5:1 i traci do pozycji gwarantującej awans do play-offów już tylko jeden punkt. Teraz powrót do domu i w czwartek kolejne ważne spotkanie z Hurricanes.

Philadelphia Flyers  Pittsburgh Penguins 1:5 (0:0, 1:4, 0:1)

Bramki i asysty: 31. Weal (Gudas, Manning) – 30. Kessel (Crosby, Malkin), 32. Reaves (Sheahan, Kühnhackl), 32. Sheary (Cole), 34. Kühnhackl (Sheahan, Reaves), 55. Oleksiak (Malkin, Kessel)

Flyers: Elliott (41. Neuvirth) – Gostisbehere, Provorov, MacDonald (A), Hägg, Gudas, Manning – Konecny, Couturier, Giroux (C) – Voráček, Filppula, M. Raffl – Simmonds (A), Patrick, Weal – Weise, Laughton, Lehterä.

Penguins: Jarry (35. M. Murray) – Letang, Dumoulin, J. Schultz, Cole, Oleksiak, Määttä – Hörnqvist (A), Crosby (C), Sheary – Kessel, Malkin (A), Hagelin – Sprong, Sheahan, Guentzel – Reaves, Rowney, Kühnhackl.

Komentarze