Pingwini as w rękawie - Jordy Bellerive

Pingwinia organizacja ma talent do wyłapywania zawodników znikąd. Takie nazwiska jak Rust i Kuhnhackl w 2016, Guentzel w 2017 czy chociażby DeSmith w 2018, który wpisuje się w rolę backupa naszej drużyny. Pens pomimo braku wyborów w pierwszych rundach draftu niemal każdego roku zdołają wprowadzić do ligi zawodnika, który nie jest żadną zapchaj dziurą tylko naprawdę świetnym graczem na realia NHL. Pytanie brzmi  kto będzie następny? Moja odpowiedź to Jordy Bellevire. 

Pomijam tutaj postać Daniela Spronga, który zapewne dobije się do składu w nowym sezonie po świetnym sezonie w AHL. Sprong to jednak dosyć głośne nazwisko i sporo o nim wiedzie, a założę się, że 90% z Was nie ma pojęcia kim jest Jordy Bellevire. 

Bellevire to młody, 19-letni zawodnik, który na co dzień gra w barwach Lethbridge Hurricanes w juniorskiej lidze WHL na pozycji centra. Bellevire został pominięty przed rokiem na drafcie NHL pomimo bardzo wysokiej klasyfikacji. W rankingu NHL Central Scouting znalazł się on na 82 pozycji co wskazywałoby, że powinien zostać wybrany w trzeciej rundzie draftu. Nie został. Dlaczego? Dwa dosyć ciche sezony w WHL, przeplatane z kontuzjami obniżyły jego wartość i bardzo zminimalizowały zainteresowanie. 

Pingwiny zaprosiły go zaraz po drafcie na letni camp dla prospektów. Tam Bellevire zrobił furrorę. Znacznie wybijał się spośród innych zawodników, na wrześniowym turnieju prospektów zdobywał gole dla Pingwinów jak szalony, punktował w każdym spotkaniu, był kluczową postacią. Zawodnik nie był draftowany, każdy mógł się do niego więc odezwać, a więc decyzja we wrześniu była jedna trzyletni kontrakt wejściowy od Pingwinów. 

Nie wiem, który ze skautów Penguins polecił Rutherfordowi zaproszenie tego zawodnika, ale póki co powinien dostać sowitą premię. Bellevire w tym sezonie wystrzelił bowiem jak armata. 92 punkty w 71 spotkaniach sezonu zasadniczego, do tego 25 punktów w 16 spotkaniach fazy play-off, najskuteczniejszy zawodnik w swojej drużynie, a także 12 najskuteczniejszy w całej lidze  to pozwala budzić nadzieje względem Jordy'ego.

Bellevire to gracz postury Jake Guentzel'a, a więc gość, który preferuje szybką grę i jest bardzo zwinny. Niestety nie będzie to ktoś kto pomoże Pingwinom w walce na bandach, ale szybka gra to coś co definiuje nasz zespół w ostatnich latach. Dodatkowo Bellevire oryginalnie gra na pozycji centra co w przypadku dalszego dobrego rozwoju jest świetną informacją.

Ciekawe co Penguins postanowią zrobić z Bellevire przed nowym sezonem. Czy zdecydują się oni już na odesłanie 19-latka na farmę drużyny w AHL czy jeszcze przez rok pozostawią go w juniorskiej WHL? Jeśli Bellevire dobrze zaprezentuje się na campie to spore są szanse, że zobaczymy go w AHL. Tam dobra gra i jedna drobna kontuzja w Pittsburghu mogą poskutkować jego powołaniem do NHL. Jeśli nie w przyszłym sezonie to za dwa. Na razie mocno trzymajmy kciuki aby Jordy rozwijał się w takim tempie jak w tym sezonie.


Komentarze

POLECANY ARTYKUŁ
Zobacz film dokumentalny "Pittsburgh is our home"
Film przygotowany specjalne z okazji 50-lecia istnienia klubu.