Podopieczni Mike'a Sullivana rozegrają dzisiaj drugie w tym sezonie starcie z odwiecznym rywalem — Washington Capitals. Czy Pingwiny zdołają się w końcu przełamać?

W naszej drużynie aktualnie jest mocno średnio. Pingwiny po powrocie z Kanady jeszcze meczu nie wygrały i zdobyły zaledwie jeden punkt. To wywołało prawdziwe trzęsienie ziemi w liniach ofensywnych Penguins. Czy są to jednak zmiany trafione?

To zapewne okaże się w dzisiejszym meczu. Po raz pierwszy w tym sezonie zostanie rozdzielony Małkin z Kesselem. Phil zagra w trzeciej linii z Sheahanem i Guentzelem. Prawe skrzydło w linii Geno zajmie Hornqvist, a Crosby zagra z Simonem i Rustem. 

Pens odesłali także wczorajszego popołudnia Granta do AHL i powołały Zacha Aston-Reese, który ostatnio zanotował hat-tricka w AHL. ZAR zagra więc w czwartej linii razem z Cullenem oraz Sprongiem. 

Zmianie uległo także nasze power play i to chyba najbardziej kontrowersyjny pomysł Sullivana. Sully rozdzielił nasze gwiazdy. Teraz pierwszy unit składa się z Maatty, Małkina, Kessela, Hornqvista oraz Rusta. Crosby będzie grał w drugim unicie razem z Letangiem, Guentzelem, Simonem i Johnsonem. Ciekaw jestem jak to dzisiaj wypali.

Capitals także rewelacyjnie nie grają. Bilans ich ostatnich 10 spotkań to 4-4-2. Ostatnio jednak Washington pokonał Edmonton Oilers 4:2. Będzie to drugie spotkanie z Caps w tym sezonie. Pierwsze po dogrywce wygrali Penguins.

Brassard nadal nie powrócił do treningów na lodzie i na próżno go szukać w samolocie do stolicy.

Przewidywany skład Penguins:

Przewidywany skład Capitals:

Owieczkin — Kuzniecow — Jaskin
Stephenson — Backstrom — Oshie
Burakowski — Eller — Connolly
Vrana — Boyd — Smith-Pelly

Orłow — Niskanen
Kempny — Carlson
Djoos — Bowey

Holtby

Początek spotkania o godzinie 1:30 czasu polskiego. Transmisję znajdziecie na NHL.tv.

Let's Go Pens!