Po czterech spotkaniach sparingowych, trener Mike Sullivan odesłał kolejnych zawodników do macierzystych klubów. W chwili obecnej w Pittsburghu trenuje już tylko 27 zawodników. 

Do Baby Penguins odesłani zostali napastnicy Tobias Lindberg, Jimmy Hayes, Adam Johnson, Joseph Cramarossa, Thomas Di Pauli, Teddy Blueger, Sam Miletic, Sam Lafferty, Anthony Angello, Linus Olund, Garrett Wilson i Ryan Haggerty, obrońcy Chris Summers, Stefan Elliott, Will O'Neill, Jeff Taylor i Ethan Prow oraz bramkarz John Muse. 

W Pittsburghu pozostało 15 napastników, 9 obrońców oraz 3 bramkarzy. Penguins będą musieli jeszcze odesłać czterech zawodników do AHL. Prawdopodobnie będą to Jean-Sebastian Dea, Zach Trotman oraz jeden z bramkarzy — DeSmith lub Jarry. Kto będzie czwarty? Nie wiadomo. Juuso Riikola zacięcie walczy o miejsce w składzie, ale Penguins raczej nie będą chcieli tracić Chada Ruhwedela oraz Dereka Granta, który ma być 13 napastnikiem.

Mówi się o ewentualnym zesłaniu do AHL Zacha-Aston Reese, ale ten rozgrywa całkiem solidny pre-season i jest to mało prawdopodobne. Penguins będą mogli zgłosić do składu więcej zawodników tylko w przypadku kontuzji jednego z podstawowych graczy.

Drużyna od jutra wznawia treningi w jednej grupie i przygotowuje się do ostatnich dwóch sparingów — w środę z Buffalo Sabres oraz w piątek z Columbus Blue Jackets.