Analiza: Transfery Penguins w sezonie 2010/11.

28 Marca nastąpił Trade Deadline. Od tego dnia, w całej lidze obowiązuje zakaz transferów. Był to ostatni dzień na możliwe wymiany. Od tego czasu minął już miesiąc 'z hakiem', można więc powoli zabrać się za ocenę ruchów transferowych i podzielenie się tymi uwagami.

Emocje związane z transferami dawno opadły. Fani Penguins nie mieli na co narzekać. Doszło do dwóch wymian, teoretycznie na korzyść Penguins. Czy w istocie są z tego korzyści?

Jak wiemy doszło do dwóch wymian. Jedna na linii Senators <-> Penguins oraz jedna na linii Stars <-> Penguins. Zacznijmy może od tej, która doszła do skutku 21 lutego ok. 20:00 polskiego czasu.

Do Pittsburgha powędrował skrzydłowy James Neal oraz defensor Matt Niskanen, w zamian za Alexa Goligoskiego. Kibice Penguins w większości popadli w euforię po pozyskaniu bramkostrzelnego skrzydłowego i niezłego obrońcy z potencjałem. W zamian powędrował przecież tylko 'przeciętny' Goligoski. Jak fani Pingwinów powinni zapatrywać się na tą wymianę?

Spójrzmy może na dane, zgromadzone przez serwis sportsnet.ca. Według głosów fanów zgromadzonych na serwisie aż 83% czytelników uważa, że to Penguins lepiej wyszli na tej wymianie (stan na 29.03.11r.). Czy słusznie?

James Neal, odkąd przybył do klubu z Pensylwanii w 15 spotkaniach zdobył ... 1 bramkę. Asystując przy tym zaledwie czterokrotnie. Statystyki nie zwalają z nóg, prawda? Jednak nie tym w głównej mierze powinni kierować się fani. Neal stwarza sobie sporo sytuacji i jest wyraźnie widoczny w grze ofensywnej. Spełnia więc podstawowe wymagania. Poza tym warto zauważyć, że podczas ostatnich 4 prób w Shootout, aż 3 razy rozstrzygał o zwycięstwie Penguins.

Słabszą postawę Neala można także usprawiedliwić brakiem Crosby'ego, który był najczęściej wymieniany jako współpracownik Jamesa w pierwszej linii. O prawdziwej wartości tego zawodnika przekonamy się po powrocie kapitana. W Dallas Stars grał przecież w jednej linii z Bradem Richardsem, jednym z najlepszych centrów w całej lidze.

 

Matt Niskanen w dotychczasowych 13 spotkaniach skompletował 2 pkt (1G, 1A). Nie ma jednak, czemu się dziwić w końcu to obrońca. Czy naprawdę nie można się przejmować? To trochę słaby jak na gracza wybranego w pierwszej rundzie draftu. Niskanen jednak po przenosinach z Dallas do Pittsburgha miewał problemy zdrowotne i nie wiadomo czy grał na 100% swoich możliwości.

 

Alex Goligoski natomiast w ekipie z Teksasu najwyraźniej znakomicie się odnalazł. W jego grze widać chemię z nowymi kolegami z drużyny. Widać, że trener Marc Crawford kładzie wielki nacisk na grę w defensywie, bo popularny GoGo przejawia większą pewność właśnie w tym aspekcie. Alex ma także znakomite statystyki od momentu przenosin. Podczas 15 meczów nazbierał 11 pkt (4G, 7A).

 

Pozostała nam także wymiana z Senators w skład której wchodzi Alex Kovalev. W zamian powędrował wybór w ... 7 rundzie draftu. To cena dość niska za tak doświadczonego zawodnika jakim jest Kovalev, szczególnie w obliczu zbliżających się Playoff i 100% braku w nich Malkina. Swoją grą jednak Rosjanin nie powala na razie na kolana. Podczas 14 meczy nazbierał zaledwie 3 punkty (1G, 2A).

 

O wartości wszystkich nowych zawodników Penguins będziemy mogli jednak przekonać się dopiero w obliczu nadchodzących Playoff, w których to często zawodnicy nie powalający swoją grą na kolana rozkręcają się na dobre i są prawdziwymi filarami drużyny. Czy podobnie będzie i tym razem? Przekonamy się już wkrótce.

Komentarze

POLECANY ARTYKUŁ
Zobacz film dokumentalny "Pittsburgh is our home"
Film przygotowany specjalne z okazji 50-lecia istnienia klubu.