Pingwiny naprawdę wolą grać z najlepszymi. Podopieczni Mike'a Sullivana ograli Tampa Bay Lightning 4:2, a po pierwszych 10 minutach meczu było już 3:0. Bramki zdobywali Sheahan, Kessel, Crosby oraz Letang.

Pierwsze trzy minuty meczu nie zapowiadały burzy jaka nadeszła zaraz po tym. Tampa dominowała, Pingwiny nie mogły dojść do głosu. Wtedy na lodzie pojawiła się czwarta formacja ofensywna, rozegrała ona dobry kontratak i Wasilewskiego na raty pokonał Sheahan.

Na kolejne trafienie Penguins nie trzeba było czekać długo. Tym razem w 9. minucie meczu kunsztem strzeleckim popisał się Kessel, który wykończył kolejną kontrę Pens.

Jeszcze w tej samej minucie było 3:0 za sprawą Crosby'ego. Sid otrzymał kapitalne podanie od Simona na dłuższy słupek i nie dał szans golkiperowi Lightning.

I to było tyle z dobrej gry Penguins w tej tercji. Nasi zawodnicy zmarnowali potem okazję na zdobycie bramki grając 5 na 3, a Tampa ponownie zdominowała przebieg gry. Pens oddali w pierwszej odsłonie tylko pięć strzałów i trzy z nich okazały się celne. Vintage hockey.

W drugiej tercji było już lepiej. To Penguins prowadzili grę, ale Murray także musiał być na posterunku. Nasz golkiper notował całkiem udane spotkanie i frustracja zawodników Lightning rosła. Próbowali oni bezsensownie atakować nasze największe gwiazdy. Małkin kończył mecz z krwawiącym nosem, a Letang był o krok od kontuzji po bezmyślnym ataku Paquette.

Apropo Letanga rozgrywał on kolejne kapitalne spotkanie, a w dodatku w 27. minucie meczu dorzucił czwartą bramkę dla Penguins. Piękny strzał w samo okienko bramki i ponownie Wasilewski bez szans.

W trzeciej tercji Tampa ruszyła w pogoń za Penguins w ostatnich minutach meczu. Ostatecznie gościom udało jednak odrobić się tylko dwie bramki. Główną atrakcją trzeciej tercji był pięściarski pojedynek Małkina ze... Stamkosem. 

Penguins ostatecznie pokonali Lightning 4:2 i awansowali na drugie miejsce w Dywizji Metropolitarnej. 

Kolejne spotkanie Penguins rozegrają w piątek. Tym razem rywalem będzie Ottawa Senators. Strach się bać o wynik.

Pittsburgh Penguins — Tampa Bay Lightning 4:2 (3:0, 1:0, 0:2)

Bramki i asysty: 4. Sheahan (G. Wilson, Letang), 9. Kessel (Rust, Malkin), 9. Crosby (Simon), 27. Letang (Kessel, Malkin) – 56. J. T. Miller (Killorn, McDonagh), 58. Stamkos (Kučerov, Hedman)

Penguins: M. Murray (DeSmith) – Letang (A), Dumoulin, Riikola, Määttä, J. Johnson, M. Pettersson – Simon, Crosby (C), Guentzel – Kessel, Malkin (A), Rust – Hörnqvist, Brassard, Pearson – G. Wilson, Cullen, Sheahan.

Lightning: Wasilewski  (Domingue) – Girardi, Hedman, Černák, McDonagh, Strålman (A), Sergačjov – Kučerov, B. Point, T. Johnson – Gourde, Stamkos (C), Palát – J. T. Miller, Cirelli, Killorn – Callahan (A), Paquette, Erne.